Konserwacja i zabezpieczenie roweru zimą

Zima to kiepska pora dla naszych jednośladów, zarówno dla tych których używamy na co dzień przy taki kiepskiej pogodzie, jak i tych odstawionych do boksu. Często takie odstawienie oznacza dla nich wilgotny garaż czy piwnicę, a w skrajnych przypadkach balkon. Warto więc, zobaczyć jak przygotować nasz rower na spotkanie zimy.

Co zrobić gdy nie będziemy jeździć zimą rowerem?

Jeśli rower przechowujemy w mieszkaniu, to w zasadzie nic się z nim nie stanie. Zazwyczaj będzie to rower już wyczyszczony i postawiony gdzieś tak by nie przeszkadzał. Można też zapakować go w karton i kompletnie schować przed wzrokiem oraz zabezpieczyć tym samym przed kurzem.

Gorzej gdy rower przechowujemy w wilgotnej piwnicy czy garażu. Jak go wtedy zabezpieczyć przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi jak chociażby wilgoć?

Czynności które warto wykonać by zabezpieczyć rower na zimę:

  1. Pierwsza rzeczwyczyść rower! Najgorsze co można zrobić, to walnąć rower styrany sezonem i zostawić tak na pastwę losu. Efekty będą dość proste do przewidzenia. Jednoślad będzie oblepiony kurzem i różnej maści syfem.Myjemy ramę oraz czyścimy napęd.
  2. Smarowanie napędu – wyczyszczony dobrze napęd, nasmaruj. Zabezpieczysz go przed korozją. Niektórzy sugerują naprawdę solidną dawkę smarowideł. U mnie nie było takiej potrzeby. Jeśli jednak naprawdę w pomieszczeniu panuje solidna wligoć, to jest to opcja jak najbardziej do rozważenia. Na wiosnę ściągniesz smar i naoliwisz jak należy.
  3. Inne czynności które warto zrobić:
    • Rozpięcie hamulców (V-Brake / szosa)
    • Zrzucenie biegów na najniższe (oszczędzisz napięcie sprężyną przerzutek)
    • Wyciągnij baterie z lampek jeśli je masz
    • Gwinty pedałów przywierają do korby – odkręć i nasmaruj
    • Ustaw sobie przypomnienie w kalendarzu, żeby co jakiś czas sprawdzić w oponach czy jest ciśnienie i przekręcić kołami (zaleca się by smar w piastach całkowicie się nie zastał)

4. Przykryj rower – zakryj rower tak by nie zbierał się na nim kurz oraz takim materiałem, który będzie przepuszczał powietrze.

 

Jeśli posiadasz buty SPD

Warto też zwrócić uwagę na stan bloków. To jest element zaniedbywany, a systematyczne dbanie o śruby w blokach może zaoszczędzić nerwów w przyszłości przy ich odkręcaniu.

 

Moja wersja przechowywania – dla technicznie bardziej ogarniętych rowerzystów 😉

  • Rozkręcam rower na części 🙂 Oczywiście bez przesady. Nie rozbieram amortyzatora czy piast, chociaż warto sprawdzić jak wszystko działa. Amortyzator zawsze po sezonie można oddać do serwisu na przegląd.
  • Czyszczę części – sprawdzam które będą wymagały wymiany w następnym sezonie
  • Dokładnie sprawdzam stan ramy (będzie czas na ewentualne naprawy czy wymianę)
  • Sporządzam listę zakupów – wiem czego będę potrzebował, więc jeśli trafię na fajne oferty sklepów internetowych, to dokonam zakupu, który zaoszczędzi mi budżet. W sezonie ceny zbliżą się do tych katalogowych.
  • Rozebrany rower chowam gdzieś w mieszkaniu i czeka do wiosny, kiedy zostanie poskładany w całość.

Nie rozważam opcji rower na balkonie. Warunki są dość ekstremalne i nigdy nie miałem do czynienia z taką sytuacją. Moje teoretyczne rady mogą wziąć w łeb.

Jazda rowerem w zimie

Warto zabezpieczyć rower znacznie dokładniej jak przed przechowywaniem. Dotyczy to zwłaszcza wszystkich części ruchomych, gdzie może dostać się woda i błoto.

Rozbierz, wyczyść i dobrze nasmaruj takie miejsca jak łożyska:

  • Piast
  • Sterów (dolne łożysko dobrze zabezpiecz)
  • Suportu
  • Pedałów

Możesz dodać więcej smaru niż zazwyczaj. Dotyczy to zwłaszcza miejsc narażonych na obcowanie z wodą i solą jak dolne miski sterów, suport czy pedała.

Zima to sól na drogach – odpuść myjki ciśnieniowe.

Nawet jeśli jeździsz w terenie, to pewnie od czasu do czasu zaliczysz drogę posypaną solą. Zazwyczaj będzie to mokry asfalt. Po takiej jeździe odradzałbym mycie roweru myjką ciśnieniową. Wciśnięcie soli do różnych zakamarków roweru to nie jest to czego chcesz 🙂

 

Nowe części przed zimą

Kwestia odradzana, chyba że nie masz innej możliwości. Części w takich warunkach pogodowych będą zużywały się znacznie szybciej. Jest parę wyjątków od reguły:

  • Nowe opony – specjalnie na zimę. Gdy stare sezonowe opony są niebezpieczne do jazdy zimą – warto mieć zestaw cięższy, ze specjalnym bieżnikiem lepiej odprowadzającym wodę i błoto. Ewentualnie inwestycja w opony z kolcami lub zrobienie ich samemu.
  • Nowy łańcuch – jeśli rotujesz łańcuchami – to nie masz wyjścia. Wypada cykl założenia nowego łańcucha zimą – więc to robisz. Możesz skrócić cykl rotacji przy jeździe w gorszych warunkach.

 

Zimówka

Specjalny rower do jazdy zimą. Budżetowy stary składak, na tanich komponentach, którego nie będzie ci żal katować w kiepskich warunkach. Nie każdy się na to zdecyduje ale jest to opcja godna rozważenia. Tani używany rower można znaleźć gdzieś na giełdzie lub wśród prywatnych ogłoszeń. Kiedyś kupiłem taki rower od znajomego za 300zł. Koszt dobrej kasety w góralu. Rower posłużył 2 zimy i pewnie zaoszczędził mi trochę pieniędzy.